Debata: „Jak Unia zmienia Wielkopolskę”

Z różnych unijnych programów spłynęło do Wielkopolski ponad 17 miliardów złotych. Gdyby to podzielić na poszczególne lata, to okazuje się, że Wielkopolska co roku dostaje jeszcze jeden budżet województwa. W zdecydowanej większości przeznaczony na inwestycje.

– Weszliśmy do UE nie tylko po to by dostać pieniądze, ale też po to by być częścią tego lepszego bogatszego otwartego świata. Chcieliśmy być wewnątrz a nie na zewnątrz – mówiła Agnieszka Kozłowska-Rajewicz podczas debaty „Unia zmienia WielkoPolskę” zorganizowanej przez polskie biuro Parlamentu Europejskiego w Collegium da Vinci w Poznaniu. – Jako europarlamentarzystka bywałam ostatnio w Mołdawii, Armenii, na Ukrainie, Białorusi, w Gruzji. Te kraje jeszcze 25 lat temu były w podobnej sytuacji jak Polska. I teraz znakomicie widać jak bardzo Polska się przez te lata zmieniła.
W Wielkopolsce najlepiej widoczne są inwestycje transportowe, m.in. drogi szybkiego ruchu i obwodnice wielkopolskich miast. To one zresztą zajmują najwyższe miejsca na liście najdroższych inwestycji w Wielkopolsce (patrz – obok). Dla wielkopolski równie ważne jeśli nie ważniejsze są inwestycje, które mogą stać się kołami zamachowymi rozwoju: centra naukowe powstające na poznańskich uczelniach. Na Morasku zbudowano i wyposażono za unijne pieniądze Wielkopolskie Centrum Zaawansowanych Technologii – to ośrodek, w którym pracują wspólnie naukowcy z różnych poznańskich uczelni. W Poznaniu wybudowano też nową siedzibę Poznańskiego Centrum Superkomputerowo Sieciowego. Jego komputery należą do grupy najszybszych na świecie. – Kiedy wejdzie się do zmodernizowanych wydziałów biologicznych fizycznych, czy chemicznych, to widać, że to jest inny świat. I to także w porównaniu do średniej europejskiej – mówiła Kozłowska-Rajewicz. – Na początku polskiej obecności w UE prowadziłam wymianę ze studentami niemieckimi. Byli bardzo zdziwieni jakością infrastruktury polskich uczelni. Dlatego że oni nie mają tak nowoczesnych budynków i wyposażenia. Polska kupowała wyposażenie niedawno, korzystała więc z tego co jest najlepsze na rynku w tym momencie – tłumaczyła Kozłowska-Rajewicz.
Europoseł EPL Andrzej Grzyb zwrócił uwagę, że unijne dotacje nie były przeznaczane tylko w namacalne dobro, ale też we wzmacnianie kapitału ludzkiego. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na Erasmus – program wymiany studentów różnych kierunków. W Wielkopolsce skorzystało z niego do 2015 roku ponad 12 tysięcy studentów. – To jest ogromna rzesza młodych ludzi, którzy wyjechali zobaczyć jak wygląda uczenie się za granicą. Nic nie może się równać z bezpośrednim doświadczeniem, z byciem z innymi studentami, z uczestniczeniem w zajęciach na innym uniwersytecie – mówiła europosłanka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która jest również wykładowczynią na UAM. – Nawet kilkutygodniowy pobyt na innej uczelni już otwiera oczy, a co dopiero mówić o wyjeździe półrocznym, kiedy studenci zdają kolokwia, czy mają prezentacje w wielokulturowym środowisku – mówiła.

Podobne wpisy